Agatha Christie "Rendez-vous ze śmiercią" (1938 r.) - powieść kryminalna.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2002 r., 147 s.
"Rozumiesz przecież, że ją trzeba zabić?" - te tajemnicze słowa Herkules Poirot przypadkowo usłyszał pewnego wieczoru w jerozolimskim hotelu. Nie wiedział, kto z kim rozmawiał, ani kogo dotyczyło to zdanie, jednak nie przywiązał do tych słów większej uwagi. Sytuacja zmienia się, gdy kilka dni później umiera pani Boynton. To śmierć naturalna czy morderstwo? Pani Boynton miała córkę, pasierbicę i dwóch pasierbów, względem których była niemiła, złośliwa i ich tyranizowała: zakazywała im kontaktów z otoczeniem, nie pozwala na samotne wyprawy, kontrolowała każdy ich ruch... Ponadto najmłodsza córka ma początki schizofrenii. Jednym słowem: miała nad nimi pełną władzę. Jednak pani Boynton była również schorowana, otyła i dość sędziwa. Początkowo nikt nie sprawia wrażenia mordercy, jednak z czasem na światło dzienne zaczynają wychodzić pewne fakty, które utrudniają ustalenie tożsamości zabójcy. Poirot ma 24 godziny na ustalenie przyczyny zgonu pani Boynton i wskazanie mordercy.
"Rendez-vous ze śmiercią" na pewno nie należy ani do najlepszych, ani do najgorszych książek Agathy Christie. W powieści występują ciekawe postacie. Do niektórych się bardzo przywiązałam, niektórych nie polubiłam od pierwszych stron. Przez te mocno subiektywne odczucia po raz kolejny nie udało mi się zgadnąć mordercy. Królowa Kryminałów znów mnie przechytrzyła. A nie ukrywam, nietrudno było wpaść na to, kto zabił panią Boynton.
Przy kolejnej lekturze kryminału Christie na pewno postaram się być bardziej obiektywna i z większą uwagą odnosiła się do podejrzanych.
Ocena: 4/6
1 komentarz:
A. Christie? Bardzo chętnie przeczytam:))
Pozdrawiam!!
Prześlij komentarz