Cześć

Z przyczyn osobistych zawieszam bloga. Nie wiem kiedy wrócę. O ile kiedykolwiek do tego dojdzie. Na pewno nie zrezygnuję z podczytywania Waszych blogów.
Ten rok był naprawdę fantastyczny. Poznałam dzięki Wam masę różnych pisarzy, sięgnęłam po książki, które wcześniej nie wydawały mi się interesujące...
Ciężko mi było podjąć tę decyzję, ale nie zawsze robi się w życiu tylko to, na co ma się ochotę.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za te 12 miesięcy.
Penny Lane.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanne Kathleen Rowling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanne Kathleen Rowling. Pokaż wszystkie posty

6 lipca 2011

"Harry Potter i Insygnia Śmierci" J. K. Rowling

Joanne Kathleen Rowling "Harry Potter i Insygnia Śmierci" (2007 r.) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść. 
Wydawnictwo Media Rodzina, 2008 r., 781 s. 


Dokładnie po roku od przeczytania pierwszego tomu przygód młodego czarodzieja przyszedł czas na ostatni, siódmy tom. Z wielkim smutkiem i żalem sięgnęłam po tę książkę wiedząc, że już koniec. Tak właściwie to dość późno zabrałam się za czytanie tej serii; długo to odkładałam. Sama nie wiem, dlaczego. Żałuję trochę, że nie towarzyszyło mi to uczucie podniecenia i ekscytacji, które na pewno udzieliło się tym, którzy z niecierpliwością czekali na wydanie nowego tomu przygód o Harrym. Nie umiem znaleźć słów, które opisałyby moją złość i zazdrość (wiem, to paskudne uczucie). 


Niemal wszystkie poprzednie tomy rozpoczynały się właściwie w prawie ten sam sposób: Harry po wakacjach w domu Dursleyów udaje się na peron King Cross, by dostać się do Hogwartu i rozpocząć nowy rok nauki. Siódmy tom jest wyjątkiem. Harry wraz z Ronem i Hermioną wyruszają w podróż po Wielkiej Brytanii, aby zdobyć wszystkie horkruksy i zniszczyć Lorda Voldemorta. Czarny Pan ze Śmierciożercami opanowuje coraz większe tereny świata czarodziejów. Trójka przyjaciół musi uciekać przed sługami Voldemorta, którzy są dosłownie wszędzie i pragną porwać Harrego. Młodzi czarodzieje będą musieli zwalczyć własne słabości i strach, aby wyswobodzić tych, którzy zostali uwięzieni i torturowani przez Czarnego Pana. Wszystko to doprowadzi do ostatecznego starcia między Lordem Voldemortem i Chłopcem, Który Przeżył. 


Niestety w ostatniej części ginie wielu bliskich mi postaci, których szalenie polubiłam. Mimo to wydaje mi się, że ta część jest jedną z najlepszych. Jest bardzo wzruszająca i wiele razy chwytała mnie za serce. Szczególnie Snape wzbudził we mnie wielkie emocje. Już w pierwszym tomie oszalałam na jego punkcie, ale w to w siódmy tomie moja euforia sięgnęła zenitu.
Niektóre postacie i wątki zostały troszkę potraktowane po macoszemu, ale wybaczam to Autorce. Jestem pewna, że jeszcze nie raz powrócę do tych książek.


Chylę czoło przed Joanne K. Rowling. Ten świat, świat czarodziejów, wydaje się tak realny, że czasami ciężko mi uwierzyć w jego nieobecność...

Ocena: 6/6

4 maja 2011

"Harry Potter i Książę Półkrwi" J. K. Rowling

Joanne Kathleen Rowling "Harry Potter i Książę Półkrwi" (2005 r.) - fantasy, powieść dziecięca/młodzieżowa. 
Wydawnictwo Media Rodzina, 2006 r., 701 stron. 


Na szóstą część opowiadającą o przygodach młodego czarodzieja czekałam z dużą niecierpliwością. Gdy w końcu sięgnęłam po tom, z wielką radością przeniosłam się w świat Harry'ego Pottera. 


Szósty rok nauki w Hogwarcie zapowiada się bardzo pracowicie - uczniowie są już po SUMach (egzaminie Standardowych Umiejętności Magicznych) i czeka ich więcej lekcji, w trakcie których nie będą mogli sobie pozwolić na leniuchowanie. Jak i w poprzednich częściach było, i tym razem mamy nowego nauczyciela. Harry dzięki Dumbledorowi poznaje młodość i początki "kariery" Lorda Voldemorta. Według Dumbledora ma to mu pomóc pokonanie Czarnego Pana. Nastolatek staje się właścicielem pewnej tajemniczej książki, która kilkakrotnie wyciąga go z opresji. Jest ona własnością tajemniczego Księcia Półkrwi...


Autorka po raz kolejny zaskakuje. Wplata sporo nowych, intrygujących wątków, które niepozwalają oderwać się od książki z czystym sumieniem. Poza tym zmienia oblicza znanych nam z poprzednich tomów postaci (niektórych osób nie mogło mi nie być żal). Dzięki temu nie można narzekać na nudę i jednolitość. Rowling dobrze pokazała dorastanie i rozterki bohaterów - pierwsze miłostki i pocałunki oraz znajdowanie się w nowej roli. Uważam, że szósta część serii o Harrym Potterze jest najlepsza. Mimo, iż w połowie wiedziałam, jakie mniej-więcej będzie zakończenie, to i tak czytałam ją z wielkim przejęciem i zainteresowaniem. Książka ta wzbudziła we mnie mnóstwo emocji. Kilkakrotnie wybuchałam śmiechem przy kwestiach Luny Lovegood, ale też rozkleiłam się w trakcie zakończenia. Po przeczytaniu ostatniego zdania długo towarzyszyło mi uczucie pustki, beznadziejności i smutku. Chyba pierwszy raz doznałam takich uczuć, czytając serię o Harrym Potterze.


Książka ogromnie mnie oczarowała, ale też podsyciła moją ciekawość. Nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po siódmą (i zarazem ostatnią, niestety) część serii przygód o Potterze. 


Ocena: 6/6

28 lutego 2011

"Harry Potter i Zakon Feniksa" J. K. Rowling

Joanne Kathleen Rowling "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2003) - powieść dziecięca/młodzieżowa, fantasy. 
Wydawnictwo Media Rodzina, 948 stron. 


Piąta część przygód o Harrym Potterze jest zdecydowanie mroczniejsza od poprzednich tomów. Więcej w niej smutku, złych mocy i przykrych zdarzeń, niż radości. Bywały momenty gdy byłam bliska płaczu. I w tym momencie z tagów powinno zniknąć określenie "literatura dziecięca", jednak dla porządku wolę go zostawić.
Dowiadujemy się w niej również więcej informacji dotyczących rodziców Harry'ego. Coraz więcej tajemnic jest odkrywanych. Jak zwykle poznajemy nowych bohaterów. Tutaj muszę koniecznie napisać, że Loona Lovegood zawładnęła mną od pierwszego rozdziału, w którym się pojawiła. Przeurocza dziewczyna! Bardzo sympatyczna, zabawna i niezwykła. 

Harry dorasta i dobrze zostało to przedstawione na kartach tej książki. Niestety muszę też wspomnieć o tym, że jego zachowanie było momentami bardzo irytujące. Jednak spycham to na fakt, że Harry dojrzewa. Jest mniej posłuszny, wyraża jasno swoje zdanie i bywa dość krnąbrny.  
   
Jedna z tych rzeczy która miała miejsce w książce zwaliła mnie z nóg. Mimo, iż wiedziałam co nadejdzie, zdarzenie to mnie zasmuciło i trochę zszokowało. Po niej zastanawiam się, do czego Autorka jest jeszcze zdolna i z wielką obawą będę sięgać po kolejne tomy. 


Niektóre wątki były niepotrzebnie ciągnięte i czasami nudne, ale nie zaważyło to za bardzo na ocenie. Nie mogę się doczekać szóstego tomu przygód młodego czarodzieja. 


Ocena: 5/6

1 stycznia 2011

"Harry Potter i Czara Ognia" J. K. Rowling


Joanne Kathleen Rowling "Harry Potter i Czara Ognia" (2000) - powieść dziecięca/młodzieżowa, fantasy.  
Wydawnictwo Media Rodzina, 766 stron. 


Serię o przygodach młodego czarodzieja zaczęłam czytać dopiero w ubiegłe wakacje. Dość późno się za to zabrałam, ale to nie szkodzi, bo "Harry Potter..." należy do tego grona lektur po które się sięga nie patrząc na własny wiek.  

Ekranizację niestety już kiedyś oglądałam, dlatego rzadko kiedy czułam zaskoczenie w trakcie czytania czwartej części przygód młodego czarodzieja. Jednak bywały momenty gdy tak się wczułam fabułę, że zaciskałam kciuki, by Harry'emu się powiodło.  

Tutaj pozwolę sobie na porównanie książki i filmu. Otóż niemało się zdziwiłam przy rozdziałach dotyczących Turnieju Trójmagicznego. Zadania w filmie przedstawiono niezwykle brutalnie i strasznie, a cały Turniej emanował niezwykłą mocą. W książce natomiast nie ma tej agresji ani krwi, której w ekranizacji nie brakuje. A uczestnicy podchodzą do turnieju raczej "na luzie". 

Im bardziej się zbliżam do końca serii tym bardziej zaczyna się robić strasznie. W trakcie czytania niektórych fragmentów poczułam na sobie gęsią skórkę i naprawdę się przeraziłam.  

Harry Potter w tej części ma 14 lat i w tym wieku chłopcy zazwyczaj zaczynają interesować się dziewczynami. Zdaję sobie z tego sprawę, jednak te wszystkie wątki dotyczące szkolnych miłostek i zauroczeń (których wcale nie było dużo) nie do końca mi się spodobały. Mam nadzieję, że w piątej części Rowling za bardzo z nimi nie zaszalała. Bo w tej części Autorka wyskoczyła z nimi trochę jak Filip z konopi.  


Chyba największą wadą książki była scena kulminacyjna - potwornie mi się wlokła i było więcej paplaniny niż czynów. Niby w poprzednich częściach było podobnie, jednak dopiero teraz zaczęło mi to troszkę przeszkadzać. 

Z bardziej "technicznej strony" to nie spodobało mi się to tłumaczenie. Tzn. sam przekład nie jest zły, ale za dużo było w nich słów z języka potocznego, np. rozwalił. Absolutnie nie jestem profesorkiem Miodkiem i nie mam wygórowanych wymagań (i sama nie zawsze piszę poprawnie, ale się staram), ale trochę mnie to razi w książkach. 

Odniosłam też takie wrażenie, że czwarta część jest trochę rozwlekana. Nie mam nic przeciwko grubym książkom, ale wydaje mi się, że można by ją skrócić o jakieś 100 stron i nic by na tym nie straciła.
 
Może ocena wyda się komuś po tej recenzji niesprawiedliwa, ale dla mnie jest ona w pełni zasłużona. Czwarta część spodobała mi się, jednak nie powaliła mnie na kolana tak jak poprzedni tom, ale mimo wszystko ją lubię.


Ocena: -5/6


2 listopada 2010

J. K. Rowling "Harry Potter i więzień Azkabanu"

  


Autor: Joanna Kathleen Rowling
Tytuł oryginalny: Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Andrzej Polkowski
Kategoria:
literatura piękna
Gatunek: literatura dziecięca/młodzieżowa, fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1999
Rok pierwszego wydania polskiego: 2001
Wydawnictwo: Media Rodzina
Stron: 458 
Ocena: 6/6
  
  

Z okładki: 

"Z pilnie strzeżonego więzienia ucieka niebezpieczny przestępca. Kim jest? Co łączy go z Harrym? Dlaczego lekcje przepowiadanie przyszłości stają się dla bohatera udręką?

W trzecim tomie przygód Harry'ego Pottera poznajemy nowego nauczyciela obrony przed czarną magią, oglądamy Hagrida w nowej roli oraz dowiadujemy się więcej o przeszłości profesora Snape'a. Wyprawiamy się również wraz z trzecioklasistami do obfitującego w atrakcje Hogsmeade, jedynej wioski w Anglii zamieszkanej wyłącznie przez czarodziejów.


[Media Rodzina, 2001]"