Małgorzata Musierowicz "Kalamburka" (2001 r.) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść.
Wydawnictwo Akapit Press, 2001 r., 285 s.
"Kalamburka" miała być ostatnim tomem słynnej Jeżycjady, jednak ze względu na prośby fanów Autorka postanowiła napisać jeszcze kilka części. W poprzednich książkach bohaterkami były Borejkówny, ich krewniaczki lub koleżanki. Tym razem fabuła skupia się na postaci Mili Borejko, seniorce rodu. Możemy poznać jej dzieciństwo i młodość, które ze względu na trwającą wojnę nie było wcale kolorowe. Jesteśmy świadkami jej pierwszych miłostek, oświadczyn a w końcu i przyjścia na świat córek. Dzięki temu można uzupełnić wiedzę - dowiadujemy się, w jaki sposób Borejkowie znaleźli się w Poznaniu, a potem na Roosvelta 5. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak bardzo moje wiadomości o seniorach rodu były ubogie.
"Kalamburka" jest niezwykła. Nie tylko ze względu na wyjątkowy zapis - cofania się w czasie (pierwszy rozdział ma miejsce w 2000 r., a ostatni w 1935 r.). Było bardzo dziwnie bez córek Mili i Ignacego, ich przyjaciół. Ponadto czułam pewien urok. To trochę tak, jakbym czytała czyjś pamiętnik.
Jednak tak jak i w poprzednich tomach nie przypadło mi do gustu kilka osób. Szczególnie Ignacy. Irytował mnie nieco swoim egocentryzmem i wiecznym bujaniem w obłokach. Ta Mila naprawdę musiała go kochać, skoro tyle z nim wytrzymała... ;-)
Czternasty tom Jeżycjady na pewno na długo zostanie w mojej pamięci. Jest ciekawą skarbnicą wiedzy o początkach rodziny Borejków. Warto ją przeczytać choćby z tego powodu.
Ocena: +4/6
Cześć
Z przyczyn osobistych zawieszam bloga. Nie wiem kiedy wrócę. O ile kiedykolwiek do tego dojdzie. Na pewno nie zrezygnuję z podczytywania Waszych blogów.
Ten rok był naprawdę fantastyczny. Poznałam dzięki Wam masę różnych pisarzy, sięgnęłam po książki, które wcześniej nie wydawały mi się interesujące...
Ciężko mi było podjąć tę decyzję, ale nie zawsze robi się w życiu tylko to, na co ma się ochotę.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za te 12 miesięcy.
Penny Lane.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Akapit Press. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Akapit Press. Pokaż wszystkie posty
22 lipca 2011
29 czerwca 2011
"Blagierka" I. Sowa
Izabela Sowa "Blagierka" (2010 r.) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść.
Wydawnictwo Akapit Press, 2010 r., 294 s.
Izabela Sowa jest jedną z moich najbardziej ulubionych pisarek. Twórczość tej Autorki odkryłam w 2008 r. i od tamtego czasu po każdą Jej książkę sięgam z wielkim entuzjazmem. Moim marzeniem jest zgromadzenie wszystkich książek Sowy w swojej biblioteczce, które powoli jest realizowane. "Blagierka" jest Jej ostatnią książką, która tak jak "Agrafka" opowiada o losach nastolatki.
Amelia (dla znajomych Paris) jest w trzeciej klasie liceum. Jest typową szkolną gwiazdą, z którą każdy chciałby się przyjaźnić: jej rodzice są bogaci, ona ubiera się bardzo modnie, jest ładna, dobrze się uczy i ma chłopaka, Bonda, starszego o ponad 6 lat! Ponadto mieszka sama w super umeblowanym mieszkaniu: jej rodzice i brat mieszkają w Anglii. Dziewczyna pewnego dnia przypadkowo wplątuje się w stworzenie szkolnego projektu, którego celem jest dbanie o środowisko. Do pomocy zostaje jej przydzielony Krejzol - obciachowy osiemnastolatek, pochodzący z niższego stanu niż Amelia. Oboje postanawiają założyć bloga, na którym będą opisywać swoje spostrzeżenia, uwagi, notatki i porady, które mają zachęcić do dbania o środowisko. Nowi znajomi, rodzice i chłopak sprawią, że Amelia będzie musiała spojrzeć na siebie i swoje otoczenie trzeźwym okiem.
"Blagierka" napisana jest w sposób charakterystyczny dla książek Izabeli Sowy: jest pełna ciepła, zabawnych sformułowań, dialogów i opisów. Fabuła może wydawać się banalna, bo opisuje losy nastolatki, jednak dzięki fantastycznemu pióru i wyobraźni Sowy zyskuje niesamowity wymiar. Nie będę się tutaj dłużej rozpisywać: po prostu uwielbiam książki tej Autorki, więc z "Blagierką" nie jest inaczej.
Ocena: +5/6
Wydawnictwo Akapit Press, 2010 r., 294 s.
Izabela Sowa jest jedną z moich najbardziej ulubionych pisarek. Twórczość tej Autorki odkryłam w 2008 r. i od tamtego czasu po każdą Jej książkę sięgam z wielkim entuzjazmem. Moim marzeniem jest zgromadzenie wszystkich książek Sowy w swojej biblioteczce, które powoli jest realizowane. "Blagierka" jest Jej ostatnią książką, która tak jak "Agrafka" opowiada o losach nastolatki.
Amelia (dla znajomych Paris) jest w trzeciej klasie liceum. Jest typową szkolną gwiazdą, z którą każdy chciałby się przyjaźnić: jej rodzice są bogaci, ona ubiera się bardzo modnie, jest ładna, dobrze się uczy i ma chłopaka, Bonda, starszego o ponad 6 lat! Ponadto mieszka sama w super umeblowanym mieszkaniu: jej rodzice i brat mieszkają w Anglii. Dziewczyna pewnego dnia przypadkowo wplątuje się w stworzenie szkolnego projektu, którego celem jest dbanie o środowisko. Do pomocy zostaje jej przydzielony Krejzol - obciachowy osiemnastolatek, pochodzący z niższego stanu niż Amelia. Oboje postanawiają założyć bloga, na którym będą opisywać swoje spostrzeżenia, uwagi, notatki i porady, które mają zachęcić do dbania o środowisko. Nowi znajomi, rodzice i chłopak sprawią, że Amelia będzie musiała spojrzeć na siebie i swoje otoczenie trzeźwym okiem.
"Blagierka" napisana jest w sposób charakterystyczny dla książek Izabeli Sowy: jest pełna ciepła, zabawnych sformułowań, dialogów i opisów. Fabuła może wydawać się banalna, bo opisuje losy nastolatki, jednak dzięki fantastycznemu pióru i wyobraźni Sowy zyskuje niesamowity wymiar. Nie będę się tutaj dłużej rozpisywać: po prostu uwielbiam książki tej Autorki, więc z "Blagierką" nie jest inaczej.
Ocena: +5/6
6 czerwca 2011
"Tygrys i Róża" M. Musierowicz
Małgorzata Musierowicz "Tygrys i Róża" (1999) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść.
Wydawnictwo Akapit Press, 1999 r., 159 s.
13. część słynnej Jeżycjady ma miejsce na początku 1999 r. Laura (czyli tytułowy Tygrysek) wchodzi w trudny okres dojrzewania. Jej relacje z bliskimi pogarszają się. Według dziewczyny jej mama, Gabriela, nie kocha jej tak samo jak jej rodzeństwa. Ponadto reszta domowników ma do niej pretensje o różne rzeczy: niesprzątanie, pyskowanie i nieposłuszeństwo. Zdesperowana Laura postanawia odnaleźć swojego biologicznego ojca, który od wielu lat nie dawał żadnych znaków życia. W tym celu udaje się do Torunia, w którym prawdopodobnie mieszka siostra jej ojca. Jednak przebieg wydarzeń utrudni trochę jej wykonanie tego zadania...
"Tygrys i Róża" jest chyba jednym z najlepszych tomów Jeżycjady. Mimo że fabuła różni się nieco od pozostałych książek, powieść ogromnie mnie wciągnęła. Szalenie miło było spotkać się po raz kolejny z rodziną Borejków i ich przyjaciółmi. Rozterki i zachowania Laury zostały bardzo wiarygodnie przedstawione. Na pewno nie jeden Czytelnik nie raz pokiwał głową ze zrozumieniem. Postępowanie Tygryska budziło różne uczucia: wesołość, współczucie czy chociaż złość. W poprzednich tomach najmłodsza córka Gabrysi Borejko zwykle mnie bardzo irytowała, jednak dzięki tej książce moje uczucia względem Laury na pewno się ociepliły.
Z wielkim entuzjazmem sięgnę po kolejny tom Jeżycjady - "Kalamburkę". Jestem szalenie ciekawa dalszych losów bohaterów tejże serii.
Ocena: 5/6
Wydawnictwo Akapit Press, 1999 r., 159 s.
13. część słynnej Jeżycjady ma miejsce na początku 1999 r. Laura (czyli tytułowy Tygrysek) wchodzi w trudny okres dojrzewania. Jej relacje z bliskimi pogarszają się. Według dziewczyny jej mama, Gabriela, nie kocha jej tak samo jak jej rodzeństwa. Ponadto reszta domowników ma do niej pretensje o różne rzeczy: niesprzątanie, pyskowanie i nieposłuszeństwo. Zdesperowana Laura postanawia odnaleźć swojego biologicznego ojca, który od wielu lat nie dawał żadnych znaków życia. W tym celu udaje się do Torunia, w którym prawdopodobnie mieszka siostra jej ojca. Jednak przebieg wydarzeń utrudni trochę jej wykonanie tego zadania...
"Tygrys i Róża" jest chyba jednym z najlepszych tomów Jeżycjady. Mimo że fabuła różni się nieco od pozostałych książek, powieść ogromnie mnie wciągnęła. Szalenie miło było spotkać się po raz kolejny z rodziną Borejków i ich przyjaciółmi. Rozterki i zachowania Laury zostały bardzo wiarygodnie przedstawione. Na pewno nie jeden Czytelnik nie raz pokiwał głową ze zrozumieniem. Postępowanie Tygryska budziło różne uczucia: wesołość, współczucie czy chociaż złość. W poprzednich tomach najmłodsza córka Gabrysi Borejko zwykle mnie bardzo irytowała, jednak dzięki tej książce moje uczucia względem Laury na pewno się ociepliły.
Z wielkim entuzjazmem sięgnę po kolejny tom Jeżycjady - "Kalamburkę". Jestem szalenie ciekawa dalszych losów bohaterów tejże serii.
Ocena: 5/6
1 kwietnia 2011
"Czas Abrahama" K. Siesicka
Krystyna Siesicka "Czas Abrahama" (1967) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść.
Wydawnictwo Akapit Press, 160 stron.
Początkowo główny wątek książki wydaje się niezwykle banalny: dwie dziewczyny nieświadomie walczące o zainteresowanie pewnego chłopaka.
Co dziwniejsze, żadna z tych nastolatek nie wzbudziła w sobie na tyle mojej sympatii, by jej kibicować. W każdej znalazłam coś co mnie irytowało i coś, co mnie zachwycało. A to przecież bardzo życiowe. Wszak nie ma czarnych czy białych postaci (a mam wrażenie, że niektórzy pisarze o tym czasem zapominają...). Co do zakończenie początkowo mnie trochę zasmuciło i zawiodło, ale zdałam sobie sprawę, że tak to już przecież w życiu bywa...
Jednak gdy do głównego tematu dodamy sporo wątków pobocznych: problemy finansowe, szkolne, rodzinne itd., wciągający sposób pisania i realność opisów, otrzymujemy wtedy wspaniałą powieść, która spodoba się nie tylko nastolatkom. Książka porusza również bardzo ważne wartości, takie jak miłość, uczciwość czy zaufanie. Przez te wszystkie zalety mamy godną uwagi powieść, od której ciężko się oderwać.
Jestem nią naprawdę pozytywnie zaskoczona i w najbliższej przyszłości na pewno jeszcze sięgnę po jakąś powieść Krystyny Siesickiej.
Ocena: 5/6
Wydawnictwo Akapit Press, 160 stron.
Początkowo główny wątek książki wydaje się niezwykle banalny: dwie dziewczyny nieświadomie walczące o zainteresowanie pewnego chłopaka.
Co dziwniejsze, żadna z tych nastolatek nie wzbudziła w sobie na tyle mojej sympatii, by jej kibicować. W każdej znalazłam coś co mnie irytowało i coś, co mnie zachwycało. A to przecież bardzo życiowe. Wszak nie ma czarnych czy białych postaci (a mam wrażenie, że niektórzy pisarze o tym czasem zapominają...). Co do zakończenie początkowo mnie trochę zasmuciło i zawiodło, ale zdałam sobie sprawę, że tak to już przecież w życiu bywa...
Jednak gdy do głównego tematu dodamy sporo wątków pobocznych: problemy finansowe, szkolne, rodzinne itd., wciągający sposób pisania i realność opisów, otrzymujemy wtedy wspaniałą powieść, która spodoba się nie tylko nastolatkom. Książka porusza również bardzo ważne wartości, takie jak miłość, uczciwość czy zaufanie. Przez te wszystkie zalety mamy godną uwagi powieść, od której ciężko się oderwać.
Jestem nią naprawdę pozytywnie zaskoczona i w najbliższej przyszłości na pewno jeszcze sięgnę po jakąś powieść Krystyny Siesickiej.
Ocena: 5/6
19 marca 2011
"Dziewczyna Mistrza Gry" K. Siesicka
Krystyna Siesicka "Dziewczyna Mistrza Gry" (1997) - powieść dziecięca/młodzieżowa.
Wydawnictwo Akapit Press, 144 strony.
Ostatnią książkę Krystyny Siesickiej przeczytałam około pięć lat temu. Nie wiem, skąd ta długa przerwa. "Opowieści rodzinne" i "Fotoplastykon" zachwyciły mnie i nabrałam ochotę na przeczytanie innych powieści Siesickiej. A mimo to, nie sięgnęłam po inne książki tejże Autorki. Jednak z perspektywy czasu pozytywnie oceniam to opóźnienie...
On (Kamil) - twardy, zafascynowany światem RPG (role-playing game). Ona (Mariana) - delikatna, zafascynowana tańcem. Pewnego dnia wkracza między nich tajemnicza Pia Gizela. Dziwne i budzące grozę wydarzenie nadają tej książce tajemniczy i wciągający charakter.
W "Dziewczynie Mistrza Gry" mieszają się dwa światy: ten realny i ten z gier RPG. W książce świetnie zostało ukazane przenikanie tych dwóch światów i wpływ jednego na drugi. Problemy i życie nastolatków miesza się ze światem fantazji. Wszystkiemu towarzyszy nastrój grozy i tajemniczości, a z każdą kolejną stroną apetyty rośnie.
Muszę jednak przyznać, że gry RPG nie są mi dobrze znane, więc na pewno nie pojęłam tej książki tak dobrze, jak zrobiły to osoby grające w te gry. Ale mimo to cieszę się, że teraz przeczytałam tę książkę, a nie te pięć lat temu. Wtedy pewnie bym jej nie pojęła tak jak dzisiaj. Aczkolwiek za następne pięć lat pewnie po raz drugi ją przeczytam ;-)
Warto dodać, że książka została wpisana na światową Honorową Listę IBBY
Ocena: 4/6
Wydawnictwo Akapit Press, 144 strony.
Ostatnią książkę Krystyny Siesickiej przeczytałam około pięć lat temu. Nie wiem, skąd ta długa przerwa. "Opowieści rodzinne" i "Fotoplastykon" zachwyciły mnie i nabrałam ochotę na przeczytanie innych powieści Siesickiej. A mimo to, nie sięgnęłam po inne książki tejże Autorki. Jednak z perspektywy czasu pozytywnie oceniam to opóźnienie...
On (Kamil) - twardy, zafascynowany światem RPG (role-playing game). Ona (Mariana) - delikatna, zafascynowana tańcem. Pewnego dnia wkracza między nich tajemnicza Pia Gizela. Dziwne i budzące grozę wydarzenie nadają tej książce tajemniczy i wciągający charakter.
W "Dziewczynie Mistrza Gry" mieszają się dwa światy: ten realny i ten z gier RPG. W książce świetnie zostało ukazane przenikanie tych dwóch światów i wpływ jednego na drugi. Problemy i życie nastolatków miesza się ze światem fantazji. Wszystkiemu towarzyszy nastrój grozy i tajemniczości, a z każdą kolejną stroną apetyty rośnie.
Muszę jednak przyznać, że gry RPG nie są mi dobrze znane, więc na pewno nie pojęłam tej książki tak dobrze, jak zrobiły to osoby grające w te gry. Ale mimo to cieszę się, że teraz przeczytałam tę książkę, a nie te pięć lat temu. Wtedy pewnie bym jej nie pojęła tak jak dzisiaj. Aczkolwiek za następne pięć lat pewnie po raz drugi ją przeczytam ;-)
Warto dodać, że książka została wpisana na światową Honorową Listę IBBY
Ocena: 4/6
22 lutego 2011
"Imieniny" M. Musierowicz
Małgorzata Musierowicz "Imieniny" (1998) - literatura dziecięca/młodzieżowa, powieść.
Wydawnictwo Akapit Press, 207 stron.
Dwunasty tom słynnej Jeżycjady po raz kolejny sprowadza nas do mieszkania Borejków. W centrum wydarzeń jest tym razem Róża Pyziak (najstarsze dziecko Gabrysi), która próbuje zerwać ze swoim dotychczasowym pseudonimem "Pyza". Przez pewne zajście jej życie zmienia się o 180 stopni. A jak tytuł wskazuje, wszystkie wydarzenia kręcą się wokół imienin kilku bohaterów książki.
Bardzo lubię te Borejkowe tomy Jeżycjady. Uwielbiam obserwować jak ludzie się zmieniają i śledzić ich dalsze losy. Spotykanie się z tymi ludźmi po raz kolejny sprawia mi wielką frajdę.
W Jeżycjadzie niezwykłe jest to, że chyba zawsze znajduję w tych książkach coś, co odpowiada mojemu nastrojowi i problemom. Mogę znaleźć w tych powieściach pewne wskazówki, ale też pocieszenie. To jest takie trochę budujące ;-)
Moimi ulubionymi postaciami "Imienin" są Natalia, Róża i Bernard Żeromski (fakt, że czasami jest koszmarnie irytujący i nachalny, ale jego sposób wypowiadania się jest genialny). Do gustu nie przypadły mi te postacie, które już w poprzednich częściach nie spodobały mi się, czyli Laura (Tygrysek) i Robert Rojek (czyli Robrojek). Młodszej córki Gabrieli nie muszę chyba tłumaczyć - wydaje mi się, że nie przypadła do gustu wielu czytelnikom. Natomiast Robrojek to dla mnie koszmar. To zdecydowanie najgorsza i najbardziej irytująca postać, jaka dotychczas ukazała się w Jeżycjadzie.
Jedyna nadzieja jaką wiążę z kolejnym tomem ("Tygrys i Róża") to to, że sprawy pomiędzy Natalią, Filipem i Robrojkiem nie potoczą się tak, jak się na to zapowiada. Gdy do tego dojdzie, to chyba pochlastam się ze złości.
"Imieniny" to z pewnością jedna z najlepszych części Jeżycjady. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu - ogromnie mnie ciekawi, jak potoczą się losy moich ulubionych bohaterów.
Ocena: 5/6
Wydawnictwo Akapit Press, 207 stron.
Dwunasty tom słynnej Jeżycjady po raz kolejny sprowadza nas do mieszkania Borejków. W centrum wydarzeń jest tym razem Róża Pyziak (najstarsze dziecko Gabrysi), która próbuje zerwać ze swoim dotychczasowym pseudonimem "Pyza". Przez pewne zajście jej życie zmienia się o 180 stopni. A jak tytuł wskazuje, wszystkie wydarzenia kręcą się wokół imienin kilku bohaterów książki.
Bardzo lubię te Borejkowe tomy Jeżycjady. Uwielbiam obserwować jak ludzie się zmieniają i śledzić ich dalsze losy. Spotykanie się z tymi ludźmi po raz kolejny sprawia mi wielką frajdę.
W Jeżycjadzie niezwykłe jest to, że chyba zawsze znajduję w tych książkach coś, co odpowiada mojemu nastrojowi i problemom. Mogę znaleźć w tych powieściach pewne wskazówki, ale też pocieszenie. To jest takie trochę budujące ;-)
Moimi ulubionymi postaciami "Imienin" są Natalia, Róża i Bernard Żeromski (fakt, że czasami jest koszmarnie irytujący i nachalny, ale jego sposób wypowiadania się jest genialny). Do gustu nie przypadły mi te postacie, które już w poprzednich częściach nie spodobały mi się, czyli Laura (Tygrysek) i Robert Rojek (czyli Robrojek). Młodszej córki Gabrieli nie muszę chyba tłumaczyć - wydaje mi się, że nie przypadła do gustu wielu czytelnikom. Natomiast Robrojek to dla mnie koszmar. To zdecydowanie najgorsza i najbardziej irytująca postać, jaka dotychczas ukazała się w Jeżycjadzie.
Jedyna nadzieja jaką wiążę z kolejnym tomem ("Tygrys i Róża") to to, że sprawy pomiędzy Natalią, Filipem i Robrojkiem nie potoczą się tak, jak się na to zapowiada. Gdy do tego dojdzie, to chyba pochlastam się ze złości.
"Imieniny" to z pewnością jedna z najlepszych części Jeżycjady. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu - ogromnie mnie ciekawi, jak potoczą się losy moich ulubionych bohaterów.
Ocena: 5/6
11 listopada 2010
M. Musierowicz "Córka Robrojka"
Autor: Małgorzata Musierowicz
Tytuł: Córka Robrojka
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: literatura dziecięca/młodzieżowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1996
Wydawnictwo: Akapit Press
Stron: 217
Ocena: -5/6
"Opowieść o Belli oraz jej ojcu, Robercie Rojku, który po niefortunnym pobycie w Łodzi wraca do Poznania i tam próbuje stworzyć swej córce ciepły dom. Jako wieloletni przyjaciel Gabrysi zostaje otoczony troskliwą opieką rodziny Borejków. Między nim a Natalią nawiązuje się coś więcej niż przyjaźń. Bella zyskuje nowych przyjaciół oraz wielbicieli (niejaki Czarek Majchrzak, zwany Przeszczepem). Udane, choć pracowite wakacje Belli kończą się miłą jej sercu niespodzianką[...]!
[Akapit Press, 2007]"
Subskrybuj:
Posty (Atom)