Cześć

Z przyczyn osobistych zawieszam bloga. Nie wiem kiedy wrócę. O ile kiedykolwiek do tego dojdzie. Na pewno nie zrezygnuję z podczytywania Waszych blogów.
Ten rok był naprawdę fantastyczny. Poznałam dzięki Wam masę różnych pisarzy, sięgnęłam po książki, które wcześniej nie wydawały mi się interesujące...
Ciężko mi było podjąć tę decyzję, ale nie zawsze robi się w życiu tylko to, na co ma się ochotę.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za te 12 miesięcy.
Penny Lane.

24 lipca 2011

"Samotny dom" A. Christie

Agatha Christie "Samotny dom" (1932 r.) - literatura kryminalna, powieść.  
Wydawnictwo Prószyński i S-ka. 


"Samotny dom" jest siódmą książką Agathy Christie, jaką przeczytałam w tym roku. I jest zdecydowanie najlepszą książką z tego grona.  
Tym razem Herkules Poirot postanawia przejść na emeryturę. Jest już zmęczony pracą. Sam przyznaje, że jego szare komórki nie działają już tak wspaniale jak kiedyś. W celach wypoczynkowych udaje się z przyjacielem, Hastingsem (który po raz kolejny jest narratorem), do miejscowości St. Loo. Tam poznaje uroczą pannę Nick Buckley. Dziewczyna jest właścicielką podupadającego ale urokliwego dworku, tytułowego Samotnego Domu. Niestety od kilku dni trapią ją problemy: kilka razy cudem uniknęła śmierci. Gdy Poirot staje się świadkiem takiego zdarzenia postanawia odwlec decyzję o emeryturze i wytropić złoczyńcę, który chce uśmiercić Nick. Decyduje się również chronić dziewczynę. Niestety niedoszły morderca depcze im po piętach i w końcu dochodzi do morderstwa... 

Powieść czyta się szalenie szybko i miło, tak, jak pozostałe książki Królowej Kryminałów. Bardzo spodobało mi się zakończenie, podczas którego dostałam gęsiej skórki z napięcia. Jeżeli chodzi o wyjaśnienie zagadki, to muszę przyznać że takie rozwiązanie przemknęło mi raz przez myśl, ale wynikało to raczej ze znajomości lektur Christie i przypadku. Mimo to książka szalenie mi się spodobała. Polecam ją każdemu, a szczególnie tym, którzy nie rozpoczęli jeszcze przygód z Poirot i Hastingsem. 


Ocena: +5/6 

PS. Jedyne zastrzeżenia mam do tłumacza. Otóż wśród postaci jest Hercules, Arthur, Charles itd... i Madzia! Nie Maggie, tylko Madzia! Albo tłumaczyć wszystkie imiona, albo żadne. Rozumiem, że zostało to zrobione na potrzeby fabuły, jednak zagadka nic by nie straciła, gdyby Madzia była Maggie, tak, jak w oryginale. 

5 komentarzy:

niedopisanie pisze...

Poitor nieustannie wybierał się na emeryturę ;) Uwielbiam jego, tak jak i Christie ogółem :)

kasandra_85 pisze...

Lubie Christie, więc na pewno przeczytam:))
Pozdrawiam!!

D pisze...

Z ogromnym dystansem podchodzę do kryminałów, więc ta lektura to chyba nie do końca coś dla mnie...

Kasieńka pisze...

Lubie kryminały, a recenzja jest zachęcająca, więc z chęcią przeczytam! Dodaje do listy!
Pozdrawiam serdecznie!

blannche pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.