- Liczba przeczytanych książek - 36 (wszystkich 65).
- Liczba książek przeczytanych na miesiąc (średnio) - 5.
- Najwięcej książek przeczytałam w sierpniu i wrześniu (po 8).
- Najmniej książek przeczytałam w grudniu (6).
- Najwięcej przeczytałam powieści kryminalnych (bo aż 13).
- Największe odkrycie to twórczość Fannie Flagg.
- Ilość kupionych książek: 23.
- Ilość wypożyczonych z biblioteki książek: 14
- Najlepsze książki (ocena 6) to "Boże Narodzenie w Lost River" F. Flagg, "Harry Potter i więzień Azkabanu" J. K. Rowling i "Cierpkość wiśni" I. Sowy. Która z tych trzech najbardziej mi się spodobała? Ciężko stwierdzić, bo każda z nich ma swój niepowtarzalny urok i w każdej z nich coś innego mi się spodobało. "Boże Narodzenie w Lost River" pokochałam za ciepły klimat pełen przyjaźni, wspaniałych bohaterów i cudowny humor. "Harry Potter i więzień Azkabanu" uwielbiam za Syriusza Blacka, wciągającą fabułę i za niesamowite postacie. No i magię! "Cierpkość wiśni" wielbię za niepowtarzalne poczucie humoru, zabawny styl pisania i niezwykłą historię.
- Najgorsze książki (ocena 1) to "Dom na Klifie" Moniki Szwai i "Cyfrowa Twierdza" Dana Browna. "Dom na klifie" znięchęcił mnie do siebie nudną, przewidywalną fabułą, irytującymi postaciami i denerwującym sposobem pisania (by nie rzec: grafomańskim). "Cyfrowej Twierdzy" nie polubiłam przez nudną tematykę, przerysowane postacie, schematyczność (pod wieloma względami czułam się jakbym czytała "Kod Leonarda da Vinci" i moment w którym głucha osoba usłyszała upadek innej osoby ;-)
- Do jakich krajów zajrzałam w tym roku? Najwięcej razy odwiedziła USA, bo aż 12 razy. Po literaturę polską sięgnęłam 11 razy, angielską 8 razy, belgijską 2 razy a brazylijską i irlandzką tylko raz. Cóż, nie ma tu niestety różnorodności.
Postanowienia noworoczno-książkowe:
1) Więcej literatury faktu i popularnonaukowej!
2) Częściej sięgam po pisarzy innych niż amerykańscy, polscy i angielscy.
3) Postaram się czytać o minimum dwie książki więcej w ciągu miesiąca.
4) Częściej sięgać po klasykę.
5) Częściej odwiedzać bibliotekę (czytaj: zdać się na szalony gust pani bibliotekarki ;P)
6) Zaoszczędzić trochę i w końcu zrobić większe zamówienie w jakiejś księgarni.
* * *
A Wam życzę aby ten nadchodzący rok był lepszy niż ten odchodzący. Życzę Wam także, aby wszystkie Wasze plany czytelnicze się powiodły. No i aby zabawa Sylwestrowa była naprawdę udana!
4 komentarze:
Widzę wszędzie podsumowania , ja nie planowałam , ale może warto coś tam nakreślić na blogu...
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Fajnie podsumowanie :) Również wszystkiego naj w nadchodzącym roku!
Co do Pani Szwai to nie dziwię się, że wylądowała w książkach najgorszych w tym roku ;).
I również życzę udanego sylwestra i szczęścia w nowym roku!
@ Dosiak: Dzięki :)
@ Katarzyna: Ano tak. To dla mnie oczywiste. Dawno nie czytałam tak złych książek jak "twórczość" pani Szwai.
Prześlij komentarz