Cześć

Z przyczyn osobistych zawieszam bloga. Nie wiem kiedy wrócę. O ile kiedykolwiek do tego dojdzie. Na pewno nie zrezygnuję z podczytywania Waszych blogów.
Ten rok był naprawdę fantastyczny. Poznałam dzięki Wam masę różnych pisarzy, sięgnęłam po książki, które wcześniej nie wydawały mi się interesujące...
Ciężko mi było podjąć tę decyzję, ale nie zawsze robi się w życiu tylko to, na co ma się ochotę.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za te 12 miesięcy.
Penny Lane.

20 lipca 2011

"Bez skrupułów" T. Clancy

Tom Clancy  "Bez skrupułów" (1993) - literatura sensacyjna, powieść. 
Wydawnictwo Amber, 2003 r., 605 s. 

Twórczość Toma Clancy'ego była mi dotychczas nieznana. Po książkę sięgnęłam zainteresowana jej recenzją na portalu biblionetka.pl. Po przeczytaniu jej odniosłam wrażenie, jakbym miała w rękach zupełnie inną książkę. 


Głównym bohaterem "Bez skrupułów" jest John Kelly, weteran wojenny, wielokrotnie odznaczany marines. Pewnego upalnego popołudnia mężczyzna zabiera w drogę uroczą, ale i wyniszczoną dziewczynę. Pam i John zakochują się w sobie, spędzając wolny czas na statku. Z czasem mężczyzna poznaje mroczną przeszłość ukochanej. Pewnego dnia Pam zostaje zamordowana przez byłych sponsorów-bossów narkotykowego świata. John postanawia zemścić się na mafiosach. Akurat w tym samym czasie zostają porwani przez Wietnamczków amerykańscy żołnierze. Przywódcy wojskowi proszę Kelly'ego o pomoc, w wydostaniu mundurowych. 


Teraz, gdy już jestem po lekturze tej książki długo zastanawiałam się, jak to możliwe, że ma ona aż 600 stron. Fabuła nie jest wyjątkowo obszerna, postaci wcale nie ma tak dużo... Ta książka wydaje mi się być nieco bez sensu. Nie dotarła do mnie, nie przekonała mnie do siebie. Męczyłam ją ponad półtora tygodnia. Na pewno minie sporo czasu, nim po raz drugi przeczytam jakąś książkę tego autora 


Ocena: 2/6

3 komentarze:

kasandra_85 pisze...

Ojej... Dzięki za cynk. Będę omijać szerokim łukiem te książkę;)
Pozdrawiam!!

Snafu pisze...

Mam "Polowanie na "Czerwony Październik"", więc przekonam się czy i mnie Clancy do siebie zniechęci ;)

Penny Lane pisze...

@ zaczytana-w-chmurach: Chciałabym przeczytać kiedyś tę książkę. Mam nadzieję, że się przełamię.