Cześć
Z przyczyn osobistych zawieszam bloga. Nie wiem kiedy wrócę. O ile kiedykolwiek do tego dojdzie. Na pewno nie zrezygnuję z podczytywania Waszych blogów.
Ten rok był naprawdę fantastyczny. Poznałam dzięki Wam masę różnych pisarzy, sięgnęłam po książki, które wcześniej nie wydawały mi się interesujące...
Ciężko mi było podjąć tę decyzję, ale nie zawsze robi się w życiu tylko to, na co ma się ochotę.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za te 12 miesięcy.
Penny Lane.
20 listopada 2010
R. Wilson "Ślepiec z Sewilli"
Autor: Robert Wilson
Tytuł oryginalny: Blind man from Seville
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Iwona Zimnicka
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: thriller/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2003
Rok pierwszego wydania polskiego: 2005
Wydawnictwo: Pol Nordica
Stron: 492
Ocena: 4/6
Z okładki:
"Jest Semana Santa w Sewilli, Wielki Tydzień. Znaleziono słynnego restauratora, martwego, związanego i zakneblowanego, siedzącego przed telewizorem. Rany, jakie sam sobie zadał, świadczą o walce, którą stoczył, byle tylko nie patrzeć na obrazy, do których oglądania ktoś go zmusił. Na widok tej sceny zwykle spokojnego inspektora policji Javiera Falcona ogarnia niewyjaśniony lęk. Co mogło być aż tak straszne?
Śledztwo badające burzliwe życie ofiary każe Falconowi jednocześnie cofnąć się we własną przeszłość, a przede wszystkim zagłębić w okrutnie szczere dzienniki własnego ojca, słynnego artysty. Bolesne odkrycia drażnią szwankującą pamięć Falcona, a kolejne zabójstwa prowadzą ku przerażającej prawdzie.
[Pol Nordica, 2005]"
Aby ta "recenzja" została zrozumiana, muszę napisać, że w książce tej możemy wyróżnić dwa główne wątki. Pierwszy to ten główny dotyczący morderstwa Raula Jimeneza, znanego restauratora. Drugi wątek to odkrywanie prawdy o swoim ojcu-artyście przez Javiera Falcona.
Mniej więcej do połowy książkę tą czytało mi się koszmarnie - przebrnięcie przez jeden rozdział było dla mnie nie lada wyczynem. Fabułę i postacie uważałam za nieinteresujące. Wszystko w tej książce było dla mnie nudne i kilka razy rozważałam odłożenie tej lektury. Sytuacja zmieniła się diametralnie w tym momencie, gdy pojawiają się pamiętniki ojca Inspektora Falcona. Książka zaczęła mnie wtedy naprawdę interesować i wciągać. W pewnym momencie nawet pomyślałam, że lepiej byłoby zrobić z tych pamiętników osobną książkę, jednakże te wspomnienia są kluczem do rozwiązania zagadki.
Cieszę się, że udało mi się przetrwać ten koszmarny początek, bo książka z czasem sporo zyskuje. Im bliżej końca tym fabuła jest bardziej wciągająca.
Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać o tej książce, nie zdradzając przy tym za dużo.
Wprawdzie nie powaliła mnie ta książka na kolana, ale była naprawdę dobra. Spodobała mi się, ale 5 nie mogę jej dać ze względu na ten koszmarny początek.
Ogółem: 4/6
Etykiety:
4/6,
Hiszpania,
literatura angielska,
literatura kryminalna,
Pol Nordica,
powieść,
Robert Wilson,
thriller
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Chyba skuszę się kiedyś na tę książkę. Chociaż szkoda, że początek taki kiepski.
Nie lubię książek które powoli się rozkręcają i pewnie przez to jednak nie sięgnę po ta pozycję.
Och, chyba nieświadomie zniechęciłam do przeczytania "Ślepca z Sewilli" :P
bardzo dobra pozycja polecam
Nie czytam za dużo kryminałów, ale dla mnie ta książka jest obłędna! Trzyma w napięciu od początku. Jak na kryminał napisana jest świetnym językiem: stany uczuciowe głównego bohatera, jego rodząca się paranoja, przeżywany stres są niesamowicie sugestywne.
Język książki jest lekko szorstki, ale esencjonalny zarazem. Świetne tłumaczenie nie pozbawiło książki hiszpańskich zwrotów, czy nazw potraw, które pozwalają doskonale oddać duszny klimat Hiszpanii.
W dekadzie miałkich historii rozwiązywanych przez śledczych NCIS bohaterowie tej powieści są mistrzami kryminalistyki. Mają duszę, mają charakter, mają warsztat pracy, ach, czegóż oni nie mają!
Wiem, że powstała jeszcze książka Śmierć w Wenecji, którą z pewnością też przeczytam.
Jaka szkoda, że Mendoza tak nie pisze. Jego historie przy Wilsonie to cienizna kryminału toczącego się w Hiszpanii!
Książka nie jest łatwa - ale to jest jest wielki plus!
Prześlij komentarz