Tytuł oryginalny: A Necesary Evil
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Katarzyna Ciążyńska
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/powieść sensacyjna,
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2006
Rok pierwszego wydania polskiego: 2006
Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Stron: 512
Stron: 512
Ocena: 4/6
Z okładki:
"W wielu miejscach Ameryki prawie w tym samym czasie giną katoliccy księża. Niemal identyczny scenariusz rytualnych zbrodni wskazuje na jednego sprawcę. Maggie O'Dell, specjalistka od portretów psychologicznych seryjnych morderców, znów prowadzi dochodzenie. Poszlaki wskazują na to, że zamordowani księża za życia skrzywdzili wielu młodych mężczyzn. Jednak Maggie nie wie, że ofiary księży od pewnego czasu kontaktowały się ze sobą na specjalnym forum internetowym, planując zemstę. Tymczasem w życiu Maggie ponownie zjawia się ksiądz Keller. Podejrzany o potworne zbrodnie, wymknął się wymiarowi sprawiedliwości. Teraz jemu ktoś grozi śmiercią. Ksiądz proponuje Maggie układ: w zamian za osobistą nietykalność pomoże schwytać seryjnego zabójcę.
[Harlequin Enterprises, 2006] "
[Harlequin Enterprises, 2006] "
Książka ta jest moim pierwszym spotkaniem z panią Kavą.
"Zło konieczne" jest przewidywalne i średnio ciekawe. Już prawie od początku domyślałam się, kim jest Pożeracz Grzechów. I nie myliłam się. Wydaje mi się, że każdy czytelnik tej książki zgadnie, kto kryje się pod tym nickiem. Nie wymaga to nadzwyczajnej pracy umysłowej.
Główną bohaterką książki jest specjalistka od portretów psychologicznych. A tak naprawdę w książce jej pracę przesunięto na margines. Moim zdaniem można by wyrzucić połowę jej przemyśleń i rozterek uczuciowych. Książka bez nich nic by nie straciła.
Opisy poćwiartowanych zwłok i czerwi nie zrobił na mnie wrażenia.Czytałam bardziej makabryczne opisy. Pod tym względem pani Kava mogłaby się następnym razem bardziej postarać.
Książka podobała mi się, ale nie rzuciła mnie na kolana. Niby ma wszystko to, czego potrzebuje dobry thriller (poza zaskoczeniem), ale czytanie nie wzbudziło we mnie żadnych emocji.
Określiłabym tą książkę mianem light thrillera. Wydaje mi się, że lektura ta jest adresowana głównie do kobiet. Mężczyzn książka ta mogłaby znudzić.
Ogółem: 4/6
2 komentarze:
U mnie na regale czeka "Łowca dusz" tej autorki. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, chociaż jeśli jedną książkę napisała 'bez elementów zaskoczenia' to ciekawe jak będzie w innych ;)
@ Katarzyna: Na biblionetce przeczytałam, że wg innych czytelników "Zło konieczne" ewidentnie autorce nie "wyjszło". Może inne jej książki są lepsze ;-)
W każdym razie mam jeszcze zamiar przeczytać jakąś jej książkę. Mam nadzieję, że będzie w bibliotece.
Prześlij komentarz