Autor: Agatha Christie
Tytuł oryginalny: The mysterious affair at Styles
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Tadeusz Jan Dehnel
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: powieść kryminalna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1920
Rok pierwszego wydania polskiego: 1966
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 158
Tytuł oryginalny: The mysterious affair at Styles
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Tadeusz Jan Dehnel
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: powieść kryminalna
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1920
Rok pierwszego wydania polskiego: 1966
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 158
Ocena: 5/6
Z okładki:
"Klasyczny kryminał, w którym pojawia się po raz pierwszy genialny mały Belg, Herkules Poirot. Właścicielka rezydencji Styles Court umiera otruta. Podejrzenie pada oczywiście na jej młodszego o dwadzieścia lat męża. Czy takie rozwiązanie nie jest jednak zbyt proste?
- A widzisz, widzisz! - woła Poirot. - Nie warto szukać dowodów rzeczowych. Własny rozum powinien wystarczyć. Ale człowiek się cieszy, kiedy znajdzie potwierdzenie swoich domysłów. Ach, mon ami! Czuję się jak odrodzony. Tańczę! Skaczę!
[Prószyński i S-ka, 2001]"
"Tajemnicza historia w Styles" jest pierwszą książką napisaną przez Agathę Christie. I moim zdaniem jak na debiut jest to bardzo udana powieść!
Jedynym minusem (a raczej minusikiem) jest dla mnie to, że Poirot często dostawał nagle olśnienia i nie podawano przyczyny tego jego odkrycia. To jest jedyna rzecz, która w książce mi nie się nie spodobała. Poza tym - bez zarzutu!
Bardzo przypadł mi do gustu lekko zabawny styl opisujący Herkulesa Poirota i jego zwyczaje. Pozwolę sobie zacytować pewien fragment który niezwykle mnie rozbawił.
"Niemal jednocześnie stanęła w drzwiach Mary Cavendish.
- Co się stało? Pan Poirot minął mnie galopem, krzycząc: "Garaż! Na miłość boską, madame! Gdzie jest garaż?" No i nim zdążyłam odpowiedzieć, wybiegł na ulicę.
Wyjrzałem przez okno. Istotnie, mały Belg cwałował środkiem jezdni. Był bez kapelusza, mówił coś do siebie, zawzięcie gestykulował. Bezradnie rozłożyłem ręce.
- Zatrzyma go pierwszy policjant - westchnąłem. - Aha! Już! Przepadł. Zniknął za rogiem ulicy."
- Co się stało? Pan Poirot minął mnie galopem, krzycząc: "Garaż! Na miłość boską, madame! Gdzie jest garaż?" No i nim zdążyłam odpowiedzieć, wybiegł na ulicę.
Wyjrzałem przez okno. Istotnie, mały Belg cwałował środkiem jezdni. Był bez kapelusza, mówił coś do siebie, zawzięcie gestykulował. Bezradnie rozłożyłem ręce.
- Zatrzyma go pierwszy policjant - westchnąłem. - Aha! Już! Przepadł. Zniknął za rogiem ulicy."
O ile do tej pory moje odczucia względem belgijskiego detektywa były dość niejasne, tak dzisiaj mogę powiedzieć z ręką na sercu: "Uwielbiam go!". Jest niezwykle zabawny i sympatyczny. Fakt, ma pewne negatywne cechy - jest przemądrzały i uważa siebie za nie wiadomo kogo. Ale i tak go lubię. Więc teraz panna Marple schodzi na drugie miejsce.
Ogółem: 5/6
PS. Wiem, że książek nie ocenia się po okładce, ale oprawa mojej książki (zdjęcie na górze wpisu) nie podoba mi się. Zdjęcie moim zdaniem jest za bardzo nowoczesne i niezbyt pasuje do tematyki.
Za to bardzo podoba mi się okładka tej książki z Wydawnictwa Dolnośląskiego (zdjęcie obok). Jest genialna! Wspaniale pasuje do fabuły i po okładce widać, że to kryminał. Bo gdybym nie wiedziała, kim jest Agatha Christie i spojrzała na zdjęcie z "mojej" książki to byłabym pewna, że to powieść obyczajowa.
Ogólnie uwielbiam okładki książek Christie z Wydawnictwa Dolnośląskiego. Są bardzo klimatycznie i odpowiadają w pełni fabule. No i dużą zaletą jest fakt, że książki są małych rozmiarów, dzięki czemu zmieszczą się do każdej torebki czy plecaka.
No i są tanie. W Empiku jedna taka książka kosztuje około 15 złotych.
Muszę kiedyś poświęcić osobny wpis na okładki z Wydawnictwa Dolnośląskiego.
Muszę kiedyś poświęcić osobny wpis na okładki z Wydawnictwa Dolnośląskiego.
4 komentarze:
Chyba rzeczywiście będę musiała wreszcie dorwać jakąś książkę tej autorki ;). Nawet znalazłam już jedną w biblioteczce u rodziców :P
Zgadzam się co do książki, a także okładki. Wszystkie książki Christie mam z wydawnictwa Dolnośląskiego właśnie. Cieszę się, że przypadł Ci do gustu Poirot, dla mnie to jeden z najciekawszych detektywów w literaturze :)
Trochę wstyd, że jeszcze jej nie znam 'wcale a wcale'. Zachęcasz i Ty, i moja najbliższa koleżanka, więc chyba najwyższy czas spróbować.
@ Katarzyna: A więc do dzieła! :D
@ Dosiak: Uwielbiam Poirota! A dzięki "Tajemniczej historii w Styles" polubiłam go jeszcze bardziej. Zazdroszczę Ci książek z Wydawnictwa Dolnośląskiego! Ja mam większość książek Christie z wydawnictwa Prószyński i S-ka.
@ Futbolowa: Jak to mówią: lepiej późno niż później ;)
Prześlij komentarz